Trzy limeryki o ZUS-ie.
znanym jest tamże strasznym przygłupem.
Kiedyś lekarz z pogotowia,
stwierdził fatalny stan zdrowia,
lecz w ZUS-ie jest wciąż: ,, jeszcze nie trupem’’.
Gerwazy Nędza koło Dąbrowy,
nóg nie miał oraz tylko pół głowy.
W ZUS-ie więc to zbadali,
orzeczenie wydali:
Ma obie ręce… czyli jest zdrowy.
Teodor Flaszka ze wsi Bielany
codziennie chodził w sztok tam pijany.
Na koniec kiedyś padł,
i pożegnał ten świat.
Wpisali w ZUS-ie: zezgonowany*.**
