Podróbki
substytutami miłości i prawdy -
żyjesz nie życiem prawdziwym,
lecz życia falsyfikatem marnym.
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
samą prawdę piszesz, dokładnie tak mam. Ale co zrobić ?
Gdybym znał leki to bym je sobie przepisał ...
Pewnie znów pójdę na pinteresta pokarmić się cudzymi inspiracjami i będę udawał że się najadłem ;)
Pozdrawiam !
Pozdrawiam.
A co do Twojego komentarza to mam nadzieję, że trzeba czasem poruszyć sercem - swoim i drugiego człowieka, by to życie nam nie upływało na pustce. Ja mam takie idealistyczne przekonanie, że każdy może próbować robić coś dobrego w swoim życiu - na swoją miarę, a nie płynąć z prądem jak uschnięty patyk.
W końcu jesteśmy "koroną stworzenia" a nie tylko innym gatunkiem zwierzęcia.
Takie dość pesymistyczne spojrzenie na dzisiejszy konsumpcjonistyczny świat
Kiepskich nie cierpię i seriali też. Ale ten "lokator" jednak u nas funkcjonuje.
:-)
Bo takie smutki mają przedziwną właściwość i zarażają, jak COVID. A kysz z tym złym słowem.
O, kurczaczki wielkanocne, jak tu się rozbuchać optymizmem, jak gdzie nie spojrzeć - to smuta i spleen.
I już mi lżej, a jeszcze jak się kto użali, to już całkiem dobrze ;-)
i człek piękno prawdziwe przeoczy
Weźmie tedy człek siądzie i zobaczy jaka ładna trawka zielona rośnie i ptaszki ćwierkają i takie tam :)
uszy do góry ;)
Ta miniatura już ma swoje latka, ale przekonania niestety mi się nie zmieniły.
Sie patrzy, sie ocenia i sie człek przygnębia.
opowiadam wciąż banały.
Nie poeta, lecz duplikat,
taki ze mnie falsyfikat.
Wszystkie moje atrybuty,
to są wierszy substytuty,
co napiszę, to myśl rani,
a pomysły są do bani.
Znowu wena mnie dociska
i kolejne kity wciska,
zaraz wierszy zbiorę plon,
będzie to poezji zgon.
Niektórzy mówią, że jesteśmy tym, co jemy.
... a poeta - gdy napełnia się rymami,
kiedy słówkiem pięknym mami,
kiedy na wyobraźni wkracza połacie
to żyje - nawet wtedy, kiedy płacze.
I gdy pióro jest jego atrybutem,
lub choćby matowa czerń klawiatury,
to jego poezja nie jest substytutem,
choć nie zawsze ma smak konfitury.
:-)
Zadowalamy się tylko namiastką - miłości, szczęścia, życia. Czasem boimy się iść po więcej, a czasami tylko to dostajemy od losu...
Pozdrawiam serdecznie :)
Pozdrawiam i słońca życzę
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności