Trafione w punkt. Poza przypadkami - gdy nie może, ale nie o tym jest ta fraszka.
A wiele życiowych historii to potwierdza :)

Pewnie się boi, że geny przejdą te niechciane. Pozdrawiam

Nie zawsze tak jest, chociaż bywa.
Najczęściej to choroba- trudno się do niej przyznać czasem- i wtedy takie słowa.
Kobietę kieruje wtedy niepewność- bo gdyby była pewna- byłaby dosłowna.

I trzeba wziąć to pod uwagę i nie wymuszać na niej macierzyństwa. Niekoniecznie tutaj jest ona winna, może on nie nadaje się na ojca? Dziecko nie jest kaprysem tylko człowiekiem, któremu należy zapewnić byt. Odpowiedzialność leży po obu stronach. Często jest tak, że on chce, a potem okazuje się, że cała odpowiedzialność spada na matkę. Nie wkraczajmy zbyt mocno w tematy, na które nie posiadamy dosłownej wiedzy. Każdy przypadek to, indywidualna sprawa.

Pozdrawiam Mistrza na miarę czasu!

Dzisiaj nie chce, a jutro zechce. Czy z tym czy z innym, bo kobieta zmienną jest ;)
pozdrawiam

W dzisiejszych czasach dość dużo młodych osób w formalnych bądź nie związkach nie garnie się do prokreacji! Przyczyn zapewne jest wiele, ale uważam, że od jakiegoś czasu model rodziny zmienia się...Nie mnie osądzać jednak te sprawy lepiej zostawić zainteresowanym! Przecież nie wszyscy chcą bądź muszą mieć dzieci...😊 Znów się rozgadałam 😃 Pozdrawiam Marku serdecznie...⭐

Myślę, że większość kobiet pragnie być matkami. Niektóre planowo chcą dziecka i partner potrzebny im jest tylko dla spełnienia tego celu a nie dla trwałego związku. W takiej sytuacji najważniejsza wydaje się jakość genów. W klasycznych związkach posiadanie potomstwa cementuje związek, tu może być decydujące, na ile jest on ważny w dalszej perspektywie.
Znam z życia sytuację analogiczną, w której to mężczyzna pragnął dziecka, drugiego dziecka, ale jak sam twierdził, z inną kobietą (nie z konkretną, w każdym razie nie z żoną). Co nim kierowało, nie wiem...
Pozdrawiam.

Jeśli zauważyła, że partner nie spełnia wymagań, jako kandydat na ojca, może tak być. Jednak niechęć do posiadania własnych dzieci może mieć zupełnie inne podłoże. Znam coraz więcej par, które zamiast dziecka fundują sobie psa...
Pozdrawiam:)

Nie ma dzieći nie m problemu ...ale na szczęście inne chcą ...w przeciwnym razie świat by wymarł ...

A może wcale nie chce. Poza tym, kobiety lubią zmieniać zdanie :))
Pozdrawiam serdecznie :)

Uważam, ze generalnie w przypadku kobiety jak nie chce, to w ogole nie chce. A jesli z kimś jest z powodów szczerych to taki dylemat nie
Istnieje. O facetach sie nie wypowiem. Pozdrawiam

Na pewno nie zawsze jest to jedyny powód, bo zdarza się, że kobieta po prostu ogólnie nie chce mieć dzieci, nie czuje tego instynktu, obojętnie z kim by nie była. Aczkolwiek (choć się nie spotkałam) ciekawe jest stwierdzenie, że akurat z tą konkretnie osobą nie chce mieć. Pytanie dlaczego więc są razem, znaczy, nie twierdzę, że jeśli ktoś jest w związku to muszą mieć razem dzieci, bardziej chodziło mi o to, że skoro np. chciałaby mieć kiedyś dzieci, ale nie z osobą, z którą obecnie jest, to zakłada, że kiedyś z nią nie będzie? To takie trochę skrócenie tego przyszłościowego, wspólnego życia. Może partner w jej oczach nie nadaje się na bycie ojcem, jest nieodpowiedzialny, ma inne podejście do tych spraw niż ona, a są ze sobą - cóż - z wszelakich innych powodów. Ciekawy temat mistrz poruszył, jak zwykle! Pozdrawiam, Marku.

Dla mnie to trudne pytanie, bo nie spotkałem na swej drodze takiej kobiety, ale możliwe , że Mistrz ma rację, skoro tak rzadko się myli... :) Pozdrawiam .