Łobuzie odezwij się
godzina dziesiąta
minut trzydzieści
la la la
oczy otworzyłem
telefon terkocze
słucham
czy Kaja może przyjść
będzie mile widziana
la la la
z piżama wyskoczyłem
migiem ubrałem
pukanie do drzwi
mamusia córeczkę zostawiła
i jak za dotknięciem
czarodziejskiej różdżki
zniknęła
la la la
chwilę skrępowana
Ani nie znała
później coraz śmielsza
rozbawiła się
la la la
wnuczek w telefon wpatrzony
ona do niego śmiało
łobuzie masz ładną buzię
odezwij się
la la la
coś mruknął pod nosem
jakby nie był w sosie
ale czarujący uśmiech
z siebie wydobył
z Anulą się zaprzyjaźniła
trzy godziny posiedziała
a teraz Waldek do mamy
mnie zaprowadź
do widzenia pa pa
żegnam
muszę kupić nowy ... zastępczy te ż pada ...pozdrawiam wszystkich serdecznie
