Dom z widokiem
/mówisz/
Rozchyl dłonie...
/co czynię z ufnością/
Dłonie wypełniają się ciepłem
Na ich dnie przeciąga się sennie
Szczerość
Ku Twojej radości
Bez zbędnych słów i pytań
Buduję dom dla Szczerości
Ma ocieplane ściany
Widok na błękitne morze
Jest ciepły i przytulny
A drzwi wykonane ze stali
Zawsze zamykam na klucz
Szczerość rodzi Szczerość
/mówisz/
Proszę, zaufaj...
W oczekiwaniu rozchylasz dłonie
Bez zbędnych słów i pytań
/dziś wiem/
Tak po prostu...