Gaci się trzyma
mam przechlapane
znowu się przyczepiła
wszedłem do stawu
chciałem ją utopić
siedem minut
pod wodą trzymałem
chyba jest nieżywa
wychodzę
z buźką uśmiechniętą
a ona gaci się trzyma
zaraza jedna
jest w niej jakaś siła
mam tego dosyć
z nosa się leje
oczy łzawią
kaszel nocą
nie daje spać
i w dzień dręczy
poszedłem do lekarza
też zakatarzony
receptę wypisał
w tajemnicy powiedział
idź chłopie do sąsiadki
gwarantuję trzy godziny
i będziesz wyleczony
a pan
też się z wizytą wybieram