Dlaczego to Ty zerwałaś jabłko?
Twoja wina
Twoja bardzo wielka
wina.
I na tym koniec
bezsensownego początku.
Pytam się, po co
zerwałaś to jabłko?
Wiem, podobno było dobre
i otworzyło Ci oczy
na ciężką prawdę
na możliwość decydowania
na chęć rządzenia choć przez chwilę.
A teraz sama siedzisz nad ogryzkiem i nie wiesz co z nim zrobić dalej.
Mogłabyś chociaż zasadzić ziarenka
i czekać na konkretne plony.
Najgorsze jest to, a może i
nawet najlepsze, że ja też skosztowałabym tego cennego daru wiedzy
bez wahania
bez zbędnych frazesów
i bez względu na wymiar
kary.