"... zbyt śmiertelna dla świata, za mało nieśmiertelna dla duszy."
Daj mi szanse, aby noc uściskiem pożegnać.
Daj mi szczęście, aby móc powtarzać to każdego dnia.
Boże... Pomóż mi poznać dusze, które wniosą szczęście do mojego życia.
Pomóż mi poznać ludzi, którzy nauczą mnie ,jak podnieść się z porażki.
Pomóż mi zrozumieć, że życie to coś więcej niż rodzenie się i umieranie.
Boże...Stwórz mi raj, o który prosić mi nie wypada.
Stwórz mi przyszłość, jakiej moja ludzka głowa nie wyśni.
Stwórz mi serce, które pomoże mi zrozumieć to , czego mój umysł nie potrafi.
Jednak pamiętaj Boże...
Jeśli ktorakolwiek z tych rzeczy sie nie wydarzy, nigdy nie uznam tego za porażkę.
Nigdy nie posądzę o Twoj brak zaangażowania.
Nigdy nie zaprzeczę Twojej dobroci.
Bo będę wiedzieć , że dałeś mi wszystko czego było mi trzeba.
I że wystarczy po to sięgnąć.
Jednak jest jedna przeszkoda, ktora ciągle mnie powstrzymuje Ojcze...
Jestem zbyt śmiertelna, dla świata.
Jestem za mało nieśmiertelna dla duszy.