Nadprzyrodzone
Albo po prostu pomylone.
To przecież nasze, to jest polskie...
Ach, jak to psuje moją głowę.
Nikt nie zna dnia ani godziny,
a każdy żyje jak natchniony.
Czasem śmierć przyjdzie w urodziny,
nieważne, z której przyjdzie strony.
Każą nieść krzyż, zatem go niosę,
Chorągwie niosą przyjaciele...
Nikogo o nic nie poproszę,
Czy to tak dużo, czy niewiele.
Mówili umarł, lub umarła,
To jeszcze mnie się nie dotyczy...
Czasem w potrzebie wzywam diabła,
Czasem za dużo jem słodyczy.
Gregorek, 26.12.2024