Tak po prawdzie to jestem dumny bo nie kradnę płacę podatki nie oglądam telewizji publicznej(nie mam nawet telewizora).
Mam normalną pracę.
A tak poważnie to mieszkam w kraju w którym dzieci mojego rodzeństwa maja szansę na przyszłość, Policja nie pałuje demonstracji antyrządowych.
A gejuszki i naziole mogą się prać po pyskach do woli i idą do pierdla za naruszenie nietykalności a nie za poglądy(choć naziolom by się to przydało). Niedawno gdy na Białorusi ogłoszono wyniki "ichnich" wyborów siedliśmy ze znajomymi i narzekaliśmy na władze robiliśmy to w miejscu publicznym, bo w biały dzień w środku parku a ostatnia refleksja owej rozmowy była taka że Polska jeszcze nie jest takim tragicznym krajem skoro i nie podjechał pod nas radiowóz by zabrać nas na przesłuchanie.
Jestem także dumny z tego że kilkanaście lat temu Kononowicz wystartował do wyborów(to chyba były wybory prezydenta miasta) i zebrał nawet trochę głosów :D (zanim się zasmiejesz zastanów się co to oznacza).
Żyjemy w dziwacznym kraju ale jeszcze nie musiałem z niego wyjeżdżać bo moi rodzice i ja mówię po polsku.
Tak wiele spraw związanych z tym pięknym krajem boli jak cholera. I mogę się założyć że bardzo szybko znajdziesz coś czym mnie załatwisz.
Ale tak już bywa, że szklanka tak po prostu do połowy jest...