Jesienny Czas
przyroda powoli zamiera
lecz to co tkwi w nas
powoli się otwiera
Życie dalej krąży
tylko za zasłoną
Tętni nieustannie pod
mroku osłoną
To bardzo dobry moment
na wszelkie procesy
I wydobycie wszystkiego
co na dnie serca leży
To czas alchemii i
osobistej transformacji
aby to co zbędne
poszło do kasacji
Drzewa bez żalu
zrzucają swe liście
nie traktują tej straty
całkiem osobiście
Poddają się ochoczo
cyklom natury
tak lekko i swobodnie
jak płynące chmury