Rok
Bardzo szybko
A jakby to było wczoraj
Chmury gładko przylegają
Do spokojnego nieba
Nie zważając na mnie
Minęło tyle dni
A ja nadal siedzę w tym samym miejscu
Gdzie piasek chwieje się na wietrze
Przecież czas się zatrzymał
Niby tylko dla Ciebie
Jednak nie potrafię iść dalej
Tyle nowych wysp
Mam do zwiedzenia
I co z tego ?
Gdy nie ma z kim dzielić chwili
Lubiłeś gdy rozniecał się ogień
Więc zapalam świecę
Rzucam ją sobie do stóp
Płoną moje dłonie i włosy
Wzniosę się z dymem wysoko
Aby nie stracić kolejnej sekundy
W samotności
Już rok minął
Zbyt długo
Za późno
Aby sięgnąć szklanego zenitu
Klaudia Gasztold