boski rycerz na białym koniu
młodzieńca bardzo przystojnego
a przy tym niezwykle majętnego
zakochałam się w nim
po krótkim czasie
dawał mi wszytko
nie tylko kasę
wspólne spacery
śniadania we dwoje
wspólne gotowanie
i domu sprzątanie
rzekł do mnie:
" moja ty księżniczko dla ciebie zostawię żonę
już rozwód zapłacony ciebie poślubię"
ja na to cała w skowronkach
" o mój ukochany wszytko dobrze się składa
bo wnet niedługo dostaniesz prezent
od bociana"
niby fajnie
ładnie
pięknie
do lekarza wzìął za rękę
nagle krzyk poronił myśli
" nie chcę słuchać płaczu dziecka
starczy mi bachorów
już mam w domu parkę
ty być miałaś przyjemnością "
oczy łzami mi zalało
" cóż mam zrobić brzuch mi rośnie
chcę być mamą więc zostanę "
on jednak miał odmienne zdanie
" mój to problem nie unikam
pakuj się do Czech jedziemy
ja zrobiłem to zabiorę
lekarz jest już opłacony"
wystraszyłam się
jak sobie z wszystkim poradzę
gdy sama z dzieckiem zostanę
zgodziłam się na wszystko
był starszy ode mnie
uległam jego namowom
nie zostanę matką młodą
po wszystkim wróciłam
ze łzami do matki
przytuliła mnie do piersi
" coś ty dziecko zrobiła "
ból serce ściskał
psycholog się przydał
matka z żalu płakała
że wnuka nie poznała
ja po stracie dzieciny
rady sobie nie dawałam
tabletki w garści już trzymałam
na szczęście modlitwa matki
" miej ją Maryjo w opiece"
powstrzymała grzeszne dziecię
modlitwa zawsze pomaga
nawet gdy dusza
grzechem splamiona
może zostać ocalona