Łzy mają łzy
Powstałe łzy własnymi łzami łkają
Gdzie bruk i rosa je z dołu chłoną
Gdzie mroźną ręką przed chwilą kopano pochówek
Stoją ludzie patrzący w jednym kierunku
W nieskończonej otchłani utykają wzrokiem
Biada tym o kruchym sercu - każdemu
Bo śmierć przy każdym zerknięciu przez judasza widzimy,
a drzwi na klucz zamknięte trzymamy
Nie trudzi się człowiek by
poznać końca sedno
Nie łudzi się człowiek, że
kwiaty nie zwiędną
Bo proste to życie
I nagła ta śmierć,
a gdzie by nie spojrzeć do przodu biegną
Może i dobrze - zajmują myśli
Bo nie ma co stać w miejscu
Gdy łzy własnymi łzami łkają
Zapomnieć choć na chwilę, odpocząć
- nie dadzą