Dziadku dasz radę
bo świat wydawał się
bardzo barwny
ptaki śpiewając
fałszowały
ludzie byli niedostępni
ulgę poczułem
gdy te szkła zrzuciłem
świat się stał naturalny
skrzydła mi odrosły
przyjaciół zdobyłem
radość serce moje
rozpiera
nie narzekam i nie gderam
idę swoją drogą
różna ona bywa
nie jest zakłamana
bez tych okularów
jest super
zołza kochana wspiera
radości dokłada
wnukowie mówią
dziadku dasz radę
ty dla nas jesteś
życia przykładem
wiecie dobrze że to wszystko
zawdzięczam Panu Bogu
bez Niego nie opuszczam
domu mojego progu