Kocio marzyciel...
Przy stoliku z piórem w łapce
siedział Kocio rozmarzony
chciał napisać anons właśnie
piękny Kocio szuka żony
już oczami wyobraźni
widział siebie w roli pana
który siedzi na kanapie
a pracuje ukochana
pod nos mu podstawia kąski
najprzedniejsze jadła picie
Kocio zachwycony tymże
chwali z żonką takie życie
jednak przyszło się mu zmierzyć
z inną grą rzeczywistości
żona owszem dbała bardzo
lecz o siebie po całości
morał z bajki oczywisty
nie oczekuj w związku wiele
gdy sam nie chcesz dać miłości
trafić możesz na osobę
która nie da wzajemności