Mamusiu opowiadałaś
pamiętasz ten dzień
gdy byłem maleńki
chory na koklusz opowiadałaś mi
że trzymałaś mnie na kolanach
karmiąc piersią
następną noc z kolei
byłaś bardzo zmęczona i zasnęłaś
ktoś szarpnął ciebie za ramię
słysząc głos Marysiu Marysiu
to był zmarły brat mojego ojca
otworzyłaś szeroko oczy
byłaś przerażona a ja już siniałem
z braku tlenu
w buzi miałem sutek
i ciałem twoim przyduszony
cuda się zdarzają duch uratował mi życie
mamuś kochana
nie ma ciebie już od lat
ale zawsze czuwasz nade mną
jesteś w moim sercu każdego dnia
i tak zostanie
aż do naszego spotkania w ogrodzie
naszego Ojca
Mamusiu dziękuje ci za życia dar
i za to co mi opowiedziałaś
jak blisko byłem odejścia
dziękuję czekaj na mnie w niebie
przyjdę któregoś dnia i ucałuję twoje
kochane ręce
dziś słuchałem piosenki Mieczysława Fogga
O Matce pieśń przecież ją bardzo uwielbiałaś