Wando, też cię lubię. Zwłaszcza za to, że doskonale pamiętam nadany przez Ciebie przydomek — pod jednym komentarzem do mojego wiersza na portalu, niestety skasowanym.
Ten przydomek zabrałem razem z pamięcią i obiecałem, że znajdzie się na portalu, i dzisiaj trwa.

___________________________________

Odnośnie treści w limeryku, moc skupiła się na formie, którą badała pod kątem sylab akcentowanych i nieakcentowanych, zachowując w stopach każdego wersu— ten sam układ.

_____________________________________

A propos intencji — moje są dobre i będą dobre, nawet po samej transformacji zauważają więcej obok zła.
Instrumenty mają rozwiązywać konflikty bez władzy, a nie stosować techniki manipulacyjne (ghost lighting).
O nich wiem dużo, bo koleżanka, poetka z innego portalu, padła jego ofiarą..
Więc Karolinie życzę jak najlepiej.

Pozdrawiam cię serdecznie, Wando

Dziękuję, Kika88
Pozdrowienia ślę.

Tak, _wena_.
Po zapoznaniu się z całą sytuacją, która miała miejsce pod wierszem/ wierszami, zdałem sobie sprawę, czym jest słowo 'krytyka' i jakie są jego następstwa. Jako już narzędzie stosowane powinno być uzasadnione, kiedy autor danego tekstu ma prawo wiedzieć, dlaczego całość nie podoba się komuś. Z takiego prawa korzystają osoby, które wiedzą, że dany wiersz ( w odczuciu autora/autorów) zasługuję na uwagę i tym samym jest komentowany, tak?

Choć czasami pojawiają się riposty, które dają autorowi wyraźny sygnał, że należy się bronić...
I taka sytuacja miała miejsce, w którym zaczęła się przeobrażać w trzęsienia Ziemi o najwyższej skali Richtera, wydając na Świat niepotrzebne plony. Warto zatem dążyć do pojednania, skoro jego drogą jest zazwyczaj kompromis.
W tym limeryku chciałem pokazać...

Dziękuję za czytanie.
Pozdrawiam!

6/5 :)

Również tego nie wiem,, czy przyczyna zostanie tylko przyczyną?
Oby nie, tak jak napisałaś, niech odniesie w końcu jakiś skutek, który nikomu nie zaszkodzi.

Dziękuję za wizytę.
Pozdrawiam

Pewnie, że tak, jak nie inaczej-:)
Zazwyczaj tutaj panuje taka atmosfera,
choć czasami zdarzają się ciemne chmury-:)

Dzięki i pozdrawiam

Dziękuję i zostawiam z pozdrowieniami tę samą moc

Dziękuję, Kazimierzu.
Też tak uważam.

Pozdrawiam cię serdecznie

No cóż, Jowiszku, nie tylko TY-:)

Pozdrowienia ślę

Przyczyna i skutek jako nierozłączne elementy naszego istnienia, w których środek jest mostem między "co było" a "co będzie" – pięknie to ujmujesz! Dualność faktycznie rządzi naszą rzeczywistością, czasem bardziej niż zdajemy sobie sprawę.

Tak, sturecki -:)
Od zawsze tak było, że przyczyna musi zrodzić skutek, na którego podstawie przyczyna stanowi środek przeszłości i teraźniejszości, ostatecznie wskazując jakieś rozwiązanie-:)
Cały środek działa w tej dualności, będąc istotnym łącznikiem na skalę globalną.

Dziękuję za wizytę.
Pozdrawiam cię