Szczególny zasób
ten kto zasób cenny trzyma.
Czasem jęczy ów kapryśnik
a w promienie stroi lico.
Dobroć skora do pomocy,
cecha piękna to nad wyraz.
Mądrość panna też niebrzydka
nadzoruje słuszne wyjścia.
I wrażliwość swoje miejsce
zawsze grzeje gdzieś pod ścianą.
Jej zachwyty człeka z chlubą
cudnych doznań nauczają.
No a miłość, wiecie sami
- daje więcej niż z przydziału.
Ona płodna jak czarnoziem
z ziarna serca rodzi trwałość.
Podsumowań próżno pisać;
duszę dobrą nos wyłapie.
Pozostaje z wielką werwą
spośród rzeszy wyrwać diament.
