Czas na nas.
wbrew zdaniom
anioły podniosły się ku bramą
ale pięknie się mają
widzą prawdę całą
z nieba coś spadło
opadło boskie kowadło
skrzydła wielkie nocą
los nieznany niosą
ale coś świeci
czy to czyjeś dzieci?
Czy zmarli poeci?
Do góry nie poleci
ale krnąbrnie myśli
że mu się należy
w przestworzach się pierzy
odleciały nawet gwiazdy
nie chcą
nie potrafią
myślą, że mają
coś co pocieszy
uleczy, wyzwoli, odnowi
choć przecie
choć boli
serce niosą na dłoni
całe w swawoli.
Gdzie one lecą?
Światło padło
nic nie widać,
co się dzieje?
Chciałbym widzieć!
Czy to koniec?
Czy początek ?
wbrew zasadom
prawo mają
nie powiedzieć
wystarczy wiedzieć
zamknij dom
chwyć za dłoń
zamknij oczy
już wystarczy.