Zimny Obraz
pełen w czysty biały śnieg,
pozbawiony jest twych wad
pogrążony w wieczny sen.
Zgubny jest, twój krok
co prowadzi ciebie do
wiecznych krain braku łez,
idzie wiosna biały bez.
Twoje ciało to jest ogień,
całą swoją duszą płoniesz,
nakręcone kluczem marzeń
poprzez wir pylistych zdarzeń
a godzina trwa sekundę...
Przecież życie jest tak nudne...
Widzisz przestrzeń zawiłości,
czy oślepniesz świadomością?
Czerń z twych oczu razi,
chude ciało martwy zew,
o przyszłości marzysz
pod oczami widać cień.
Podaj rękę, wstań i walcz,
ale jutro dziś nie czas,
biel ci zagra, a więc tańcz,
kosa śmierci ma swój walc.
X.