Po co
retoryczne z tych, które zostawiają osad
o smaku lukrecji, bo oczywiste odpowiedzi
padły same jak najgorsze myśli, kiedy
uświadamiasz sobie gorzką prawdę
po tym, jak zostały wyczerpane kłamstwa.
Samotność to morderca i zabija niepytana.
Indygo szare niebo ma oznaczać dzień,
lecz jedynie lekko rozświetla mrok,
a smugi deszczu wrednie przypominają
o nadchodzących godzinach potopu,
byle do wieczora, byle do skutku,
byle ukoić, jak wczoraj, swoje smutki.
Dziurawy talerz zawieszony wśród gwiazd
oddaje szczerość bezzębnym uśmiechem,
drwiny codzienności świszczą, z paszczy
co pochłania najmniejszą nadzieję na spokój
i znów zastanawiam się pół nocy, po co
jutro znowu mam otwierać swoje oczy.
X.