Święta u Kiepskich - niewyemitowany odcinek serialu ;-)
czy będzie wreszcie ten śledzik i karp ?
pyta Halina i Ferdynanda wyzywa
już od pół roku leży gnat na stole
czarny od much i cały oblepiony
w skrzypiącej szafie powieszony
ojca garniturpożarty przez mole
idzie zima a wraz z nią idą święta
w niedomytej wannie wciąż pływa
brzuchem do góry ryba już śnięta
oj smutna to będzie dzisiaj rodzinka
bo nie ma dziś w domu żadnego iglaka
gdzie nasze prezenty a gdzie choinka ?
wasz ojciec nawet nie kupił stojaka
poszedłby zrąbać drzewko do lasu
lecz szkoda mu było też na to czasu
nie ma nawet przypalonego ciasta
choć matka tak jak może się stara
szkoda marzeń o zakalcu i pierniku
będzie czarny chleb i z kranu woda
zaparzona w pordzewiałym czajniku
tylko co dzisiaj na wieczerzę poda
bo kiedy wysłała Ferdka na zakupy
i wreszcie wrócił do swej chałupy
przyniósł jedynie zgrzewkę... browara
matka wie, że w domu brakuje chłopa
dobrze przepowiedziała kabałę starucha
będzie kochał wódkę i piwo od małego
a swej żony nigdy w życiu nie posłucha
oprócz pustych butelek nie mają już niczego
żyją z dzieciakami gorzej niż pies z kotem
piją też codziennie za własne i cudze błędy
dziś nawet im się nie chce zapiewać kolędy
matka chodzi po chałupie tam i z powrotem
połamaną szczotką zmiata śmieci w jeden kąt
po cichu życzy sobie, dzieciakom i dla jełopa
RODZINNYCH I WESOŁYCH ŚWIĄT
