Boję się swego szaleństwa
którego nie śmiem nazwać chorobą
obawiam się, że mi przeszkodzi
wypełnić sens, który ja tylko znam
Po prostu nie chcę czuć się bez wartości
naprawdę miło będzie tego uniknąć
wiem jednak, że nie jestem faworytem w tej walce
a opatrzność nie refunduje najwyraźniej pomocy
Czy wiesz, jak to jest czuć się pustym
a jednocześnie być pełnym obawy i niepewności?
Czy wiesz, jak to jest chcieć dobra dla wszystkich
zarazem zaś lękać się, że zrobisz komuś krzywdę?