Zapomnienie
kiedy Ciebie tu nie ma.
Kolęda w pół słowa urwana i wiersz niedokończony,
jakby dech wciąż w napięciu oczekiwał końca.
Lecz Ty nie skończysz…
Skończyły się święta zanim rodzina,
Zasiąść zdążyła do stołu
Każdy pufa i sapie,
jedzenie wylewa się z talerzy ozdobnych,
nikt nie pamięta jednak,
że przy stole ,jedno miejsce zostało puste
Prezenty, Mikołaj, alkohol, tylko na to liczy horda zadufanych w sobie zwierząt ludźmi zwana.
Gdzie jesteś…
Nikt nawet szukać nie zacznie.
Widząc pierwszą gwiazdkę, sztuczne uśmiechy spowijają twarze
Ale gdzie jesteś…
Kto cię szukać zacznie,
między kieliszkiem, a sztućcami
Nikt
Dla nich umarłeś