Kontrola
ograniczyć
zbudować system umocnień
tam i śluz które będą kroplami
dostarczać mu tej wody
to wszystko tylko dlatego
aby mieć tą jebaną kontrolę
której nigdy nad sobą nie miał
a chciał okiełznać rzekę
która zawsze była mu siostrą
przychylną
o prądzie stałym i ciepłym nurcie
wstępna koncepcja była dobra
matematyczne modele potwierdzały
skuteczność założeń
miał cieszyć się tobą
i patrzeć jak płyniesz dla niego
regulowanym korytem
decyzję jak zwykle podjął sam
zakładając że idea jest słuszna
a ty patrzyłaś na niego
podbijając falami syreni ogon
ożywiając cierpliwie zastygłe kamienie
i przyszedł ten moment gdy odciął wodę
nurt zgęstniał zrobiła się piana
dno odsłoniło martwe kamienie
z jego prawdziwym imieniem
znałaś to imię gdy był wtedy chłopcem
już raz tak bardzo cię zranił...
...jak można nadal być wierną rzeką
gdy ktoś ciągle stawia ci tamy?