Moja taka; zagadka.
Chociaż Cię nie znam i nie jesteśmy na Ty, to często nie dajesz mi wyboru.
Spiczastym końcem przebijasz całego mnie swoim niematerialnym i niewidocznym bytem, który w niezrozumiały sposób atakuje mój umysł.
Czuję Twoją dziwną obecność, gdy królewskim wierzchołkiem kierujesz moimi myślami.
Przelewam je na kartki. Zachlapana słówkami tworzy obraz tego, jak radze sobie z rzeczywistością.
Nie uciekam. Jesteś uzależnieniem , które badam; niekontrolowanym upustem emocji i uczuć.
Taki stan rzeczy traktuje jako proceder kwitnącego kwiatu, który przestanie kiełkować dopiero wtedy, kiedy odnajdę właściwy porządek w swoim życiu.
Poznaje ten chory świat, próbując otworzyć się w pełni majstrując wieloma kluczami, które do tej pory jeszcze nigdy nie pozwoliły mi otworzyć tych drzwi, za którymi nieustannie rozpędzasz, i hamujesz - moją wewnętrzną huśtawkę.
Człowiek poszukujący (?)-
Nie przestanę.