Wspomnę go
syn z Anglii do niego zadzwonił i z żoną rozmawiał 4 dnie przed śmiercią ..odszedł pogodzony i szczęśliwy ...
zataczał się
na imię miał Piotr
spał gdzie popadło
podążaj za mną
tu nie zamarzniesz
mów mi Acik
spójrz jest wersalka
będzie ci wygodnie
pierwszy raz
spał jak król
tych nocy było
ponad tysiąc siedemset
Wigilię spędził
przy naszym stole
w piwnicy miał telewizor
miskę wodę ubrania
bałem się sąsiadów
gdy się dowiedzieli
byli życzliwi
chwała Panu za to
żona załatwiła
mieszkanie
skrzyknąłem przyjaciół
wyremontowali
od pięciu lat
modlę się za jego duszę
co miesiąc odwiedzam
na miejscu spoczynku
odszedł
pogodzony z synem
i byłą żoną
