Co tobie dolega
o mały figiel
bym skonał
padłem
jak pies Pluto
doczłapałem się
do przychodni
na wezwanie wchodzę
co ci chłopie dolega
długo by wymieniać
więc nie będę narzekał
lekarz spojrzał w oczy
obsłuchał
przez kufajkę
serce masz zdrowe
puls prawidłowy
wracaj do domu
bo nic ci nie jest
a na recepcie
masz zalecenia
w sprzątaniu
pomagaj żonie
do widzenia
a na ile lat życia
mogę jeszcze liczyć
spokojne dociągniesz
do dwustu
i właśnie o to chodzi
niech umierają inni
bo mi już nic
nie zaszkodzi