"Pieśń o chmurach"
Jak burzowe ale inne . Już myślałem pójdą pejsy .
Rzeczywiście potem nieco pejsy rosły .
Pomyślałem potop i "wyjąłem wiosło" .
refren : Zachmurzyło się na potop .
A zniej tyle co pić Kotom .
Opis chmury taki : jak pół nieba duża
"Nie śpiewały Ptaki" niby zwykła burza .
Ta się z mniejszych składa , ułożonych wzorem .
Wzór to czekolada . To było wieczorem .
refren : Taka chmura była wielka .
A tu z nieba kap kropelka .
Wiatr przegonił chmurę na czarną burzową .
Tu Pan mówił bzdurę relacyjne słowo .
Tylko tego nie mów , bo Mnie przeklną jeszcze .
Mimo to , to Panu życzę by był Wieszczem .
refren : - Z dużej chmury mały deszcz -
Mówił kiedyś to Pan Wieszcz .
Z tej zwykłej burzowej błyskało jak z flesza .
Nie było już nowej tak Państwa pocieszam .
Bardzo dziwna chmura w pamięci się wyryła .
Może to i bzdura , lecz bzdurą nie była .
refren : Z chmury tak czy siak to pada .
W różnych miejscach lecz zasada .