Czekolada
kto czekoladą się nie objada?
Kochają ją wszyscy,
kupują gdy przyjdzie wypłata.
Podczas komunizmu
zazwyczaj spod lady,
nieważne czy w święta, czy w poście-
kto nie chciał dostać czekolady?
Ksiądz i policjant,
polonista co językiem biegle włada,
wszystkim leci ślinka
gdy na widoku czekolada.
Na cóż liczyć kalorie,
sztucznie się uszczęśliwiać
i tak ze sklepowych półek
czekolady ubywa.
Królowie świata i wielcy święci
różne robili układy
gdy w grę mogła wchodzić
tabliczka czekolady.
Jest krótko przed świętami,
kalorie liczymy,
to jedno wiem na pewno
czekolady sobie nie odmówimy.