"Kłótnia z nałogiem"
samemu sobie chcesz dać w twarz,
kilka haustów trzeźwości, by
nie udusić się zgniłymi myślami
jak trującymi oparami,
chwila na przemyślenia
retrospekcja dnia poprzedniego
czas start a raczej sekcja zwłok
Znów ten cuchnący i odrażający widok
razem jesteśmy jak padlina
kiedy taplamy się jak świnie w błocie
z akompaniamentem twojego rechotu
w tle to mam ochotę zarżnąć Ciebie i siebie
by w taki sposób zakończyć nasze
małżeństwo, ale to nie takie proste
wszak tajemnice łączą mocniej niż
przysięga i obrączki, bo nie da się
nosić maski gdy się popije i dlatego
tak świetnie się pije.