Starzejmy się z godnością...
Raz dwa koty na podwórku
chciały trochę zażyć chłodu
siadły sobie tuż przy murku
stamtąd blisko do ogrodu
Na podwórko wbiegła kura
gdacząc głośno i zawzięcie
w nerwach cała skubiąc pióra
pomstowała na nieszczęście
Widząc to zdziwione koty
chcąc dowiedzieć się wszystkiego
wzięły zaraz ją w obroty
wypytując na całego
Cóż to kuro tak drzesz pióra?
Ko...ko...ko...bo mam zmartwienie!
Oklapnięta ma fryzura
bo zgubiłam do nich grzebień!
Chciałabym wyglądać jeszcze
niczym moja starsza córka
Wzbudzać też w kogucie dreszcze
gdy spojrzy w puszyste piórka
U mnie pierze już marnieje
to je trochę skubnąć muszę
Kogut wciąż się ze mnie śmieje
że dorównać chcę dziewuszce
Morał bajki jest więc taki
Na nic nerwy i skubanie
pogódź się z oczywistością
Każdy z nas się starym stanie
więc starzejmy się z godnością