Z groźnego nieba czmycha szaruga.
Na wysokościach mości się modre sukno,
z prześwitami na tęczę i rześkie dmuchy
lepiące spękane wargi.
Szybko niknie urodny zwid, bledną aury,
bo Najdroższa nie dość biegła
w białej magii,
a i ręce splecione na chłopskiej szyi
musi oderwać, wywar żądza wzmocnień.
I mnie trzeba naciągnąć galoty,
bo robota jak te łby hydry,
ale co krok, to lżej.
Tam, gdzie były jej palce,
kiełkują piórne gałęzie.
Samo się nie zrobi, trzeba się brać i tyle.
Piszesz szczególnym stylem, takim innym w swej specyficznej strukturze.
Chce się czytać jednym słowem...
Pozdrowionka :-)
I gdyby nie ta robota to istna idylla:)
Rozwaliłeś system tym wierszem.
Ostatnie dwa wersy... dawno mnie tak nic nie zachwyciło w poezji.
Gratuluję całego cyklu chłopskich mądrości. Pozdrawiam serdecznie.:)
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.