Smutna refleksja
Czym jestem starsza, to więcej
potrzebuję ciepła, życzliwości.
Jednak wokół czuję wzrost
obojętności.
Szczególnie młodzi uciekają
od kontaktów, rozmowy.
Uważają, że człowiek stary
nie potrafi już myśleć logicznie.
Wiem, nie wyglądam atrakcyjnie,
ale duszę mam młodą w starym ciele.
Doświadczeń i wspomnień mam wiele.
Pełno pomysłów w głowie.
Chętnie wiedzą się podzielę.
Serce mam przepełnione miłością,
obdarzone wrażliwością.
Pragnę być potrzebna,
akceptowana, szanowana
i mile widziana.
Po okresie kłopotów i zawirowań
odzyskałam pogodę ducha i spokój.
Sama sobą się opiekuję i czas organizuję
Z tego, co mam się raduję.
Czuję poparcie w rodzinie.
Niech ta wieź też nie zaginie.