Stworzenie poety
beczkę miodu
sól, pieprz i liść laurowy
i kilka traum
kieliszek wina
flaszkę wódki
lub szklankę wody
albo parę kropel łez
w tych przypadkach
gdy tylko tyle miał pod ręką
stworzył cztery oceany myśli
po parze oczu, uszu, połaci skóry
trochę organów wewnętrznych
i dla każdego choć po kilka bolesnych strat
do tego podrzucił parę książek
czasem bibliotekę
jakieś dzieło sztuki
niektórym cały Lurw
otworzył na oścież
byle chciało im się wejść
jakąś miłość
jakąś głupotę
pozwolił wybrać
- bo przecież wolna wola
jakiś najpięknieszy język świata
dał całkiem za darmo
dał modlitwę, zadumę i medytację
i jak zwał tak zwał
voilà.