Kobieta
przez większość czasu pozostaje świeża
prasuje sukienki
i otula nimi biodra
- nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą
lubi się otaczać
tym co efemeryczne
i chywtać ulotność
stuleci i wesołych świąt
- wszystko znosi
wszystkiemu wierzy
nie pragnie już tego, czego nigdy nie pragnęła
nie zbiera krzywd i nie układa ich w albumach
złości się i robi pranie na bieżąco
wierzy w sens dnia jutrzejszego
- we wszystkim pokłada nadzieję
wszystko przetrzyma
z szacukniem układa
minione doświadczenia na stosie
na którym kiedyś sama bez żalu spłonie
kiedy ustanie krążenie
i ostatni uśmiech zastygnie
na ustach pełnych mądrych i głupiutkich słów
- nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego
wie, że świat jest jej miejscem
wie, że cierpliwość jest dobra na wszystko.