dziewczynka z zapałkami
to jedna z najsmutniejszych bajek, nieprawdaż?
zna ja praktycznie każdy, jednak czy ktokolwiek rozumie, o co naprawdę w niej chodzi?
może pantofelki, których brakuje dziewczynce, można porównać do braku drugiej osoby, która byłaby z nami bezwarunkowo?
i bez której nie możemy żyć?
moze jej przepiękne wizje są odzwierciedleniem naszych wewnętrznych pragnień?
a moze tak naprawdę potrzebujemy, żeby ktoś otulił nas kocem z uczuć, którego tak bardzo potrzebowała „dziewczynka od zapałek”, zeby przeżyć ta mroźną noc?
moze ktoś opatuli nas takim kocem w pore, gdyż dziewczynka z zapałkami tej szansy nie dostała ?