Historyjka o chłodzie, biedzie i życiu do bani
- szron posrebrzył gałęzie.
Orzeźwiająca polarna bryza,
przejęła władanie nad doliną.
Upośledzone promyki żółtego kolosa,
nie mają szans w wyścigu na ziemię.
Ciężkie odrętwiałe nimbostratusy,
zastawiły im drogę.
Nad szemrzącym potokiem,
zdegustowana sroka
wypatruje refleksów
- może coś przypłynie.
Zwichrzone kępki traw,
już dawno poddały się
chłodnej otulinie.
Bezdomne koty
po raz kolejny mierzą odstępy,
między brzegami przydrożnego rowu
a krzyki gospodarzy,
skazują je na potępienie.
W małych garbatych chatach
gdzie rozgrzane piece
nadają rytm pracy i snu,
liczne familie
w modlitwie upatrują długiego żywota.
Może i dotrwają do czasów
kiedy szary kamień,
cenniejszym będzie od złota.
Skłoniony żuraw
nad cembrowaną studnią,
przypomina egzotycznego patyczaka
który pilnuje swego listnego obejścia.
On zdaje się być
najcierpliwszym obiektem,
pośród zacofanych karykatur.
W zatęchłych obórkach
nerwowe ruchy inwentarza,
oznajmiają o przybyciu nieproszonego gościa.
Być może rudzielec
liczy na coś ekstra.
Wieczór okaże się
jego sprzymierzeńcem lub katem.
Dzieci zwabione zapachami
kaszy ze skwarkami i kapusty,
lokują się już w izbie
na drewnianych ławach.
Za chwilę gorący "delikates",
rozgrzeje ich brzuszki i dusze.
A pod lasem cicho
i nic nie wskazuje na to,
by zimowy czas
przyniósł ze sobą jakieś zmiany.
Póki komory i spichrze
coś w swym wnętrzu kryją,
ludziska chwalić będą każdy dzień.
Czasem tylko na tą smutną nutę
wilk zawyje...
Ocena wiersza
Treść
Warsztat
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Pięknie :)
Pozdrawiam serdecznie i zostawiam 5/6 - Gocha :))
bo chyba już takowych nie ma, dziś wieś jest zupełnie inna,
tak myślę, bardziej nowoczesna i raczej nie biedna,
choć niestety może to się zmienić, gdy nasz rolnik nie będzie mógł
utrzymać się z hodowli i się go zniszczy "mądrymi pomysłami"
co niektórych opcji politycznych, niszczących własną gospodarkę
i rolnika...
Wiersz bardzo mi się podoba,
pozdrawiam Marku i zostawiam 6/5.
Cudny delikates okraszony biedą i niepewnością dnia następnego
Bardzo życiowe klimaty, z których również i ja się wywodzę…
Miłego dnia i pozdrawiam :)
Pozdrawiam, Marku:)⭐😊
Nad szemrzącym potokiem,
zdegustowana sroka
wypatruje refleksów
Fajne a jednak czuć smutek i ból
To zdaje się bieda
Pozdrawiam serdecznie 🦋🦋🦋
Autor poleca
Autor na ten moment nie promuje wierszy
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności