Zanim odejdę
zostanie ubita,
a ścieżka wyznaczona,
napiszę dla Ciebie pożegnalny list.
Podziękuję w nim
Tobie i całemu światu,
że mnie przygarnęliście.
Zaakceptowana łatwo wędrowałam
wyściełanymi ścieżkami,
ale teraz czas nadszedł,
by własną drogę ubić
choćby stopy krwią podeszły,
a odciski łzy z oczu wyciskały.
Już czas puścić dłoń opiekuna
i zawierzyć intuicji,
już chcę, muszę
zdobyć się na odwagę,
by z życia mego zdać sprawozdanie
i na końcu tej drogi
otrzymać świadectwo dojrzałości.