"Zatrute" Serce
wyciągam z ciała i głowy
Wszystkie zatrute strzały
z myśli, uczuć i mowy
Największe ostrze wyciągam
prosto z serca-
tam tkwił największy
mego życia morderca
Karmił mnie lękiem ,strachem
i wszelkim zwątpieniem
Mieszkał pod jednym dachem
z nieszczęśliwym zakończeniem...
Ceruję z czułością dziury
po niewłaściwych wyborach
Niech mym słowem przewodnim
stanie się dziś pokora
Balsamem pełnym miłości
smaruje starą bliznę
Z poczuciem głębokiego spokoju
opuszczam życia mieliznę
Teraz jestem gotowa ruszyć
śmiało przed siebie
Niech to co było kiedyś
nie ogranicza dziś Ciebie
Wypływam na szerokie
wody przeznaczenia
To co nie miało sensu
nabiera wielkiego znaczenia