Sorry - na społeczną niekorzyść,
tak poza tym to niestety nadal jest prawdziwe powiedzenie
dotyczące belki i źdźbła cudzym oku.
Raz jeszcze dobrego dnia życzę, Gosieńko :)

U mnie to już chyba wszystko do wycinki,
zatem nawet już nie próbuję,
bo nic ze mnie nie zostanie, Gosieńko :))
A co do braku zajęć, to ja tam nie umiem się nudzić,
wręcz przeciwnie, a ulgę dobrze poczuć,
gdy nikt nam na siłę nie narzuca swoich pomysłów,
zwłaszcza durnych, z społeczną niekorzyść, pod płaszczykiem pseudo demokracji...
Pozdrawiam Poetkę serdecznie i życzę dobrego dnia,
dziękując za poświęcony czas :)

Witaj Kati/Kasiu
To prawda, a co do zawiści, jest ona paskudną cechą,
nienawiść też i podjudzanie do niej, na dodatek przy sianiu dezinformacji. Czasem ludzie nią zaślepieni potrafią być chamscy do kwadratu i przekraczają wszelkie normy przyzwoitości, życząc komuś śmierci, podjudzając do niej,
mówiąc, że ktoś ma pełne gacie, itp, bywa, że ludzie mimo wykształcenia i obycia w świecie zachowują się gorzej, niż najgorsza patologia, choć nazywają swoich przeciwników właśnie patologią, kpią, szydzą, opluwają, manipulują i niestety ich działania przynoszą skutki w postaci zwolenników, którym tego typu zachowania odpowiadają, co też nie świadczy o nich dobrze, msz.
Dziękuję serdecznie za czytanie, pozdrawiam niedzielnie.

Witaj Elu
Tak, z pewnością przemoc rodzi przemoc,
a film muszę sobie odświeżyć, bo z pewnością go widziałam, kojarzę tytuł, ale już filmu nie za bardzo,
tak, też sądzę, że wiersz nadal jest aktualny i oczywiście, że ma prześmiewczy charakter.
Dziękuję za Twoją obecność, Elu,
pozdrawiam Cię serdecznie i również życzę dobrego wieczoru :)

No to mamy podobnie :)

Witaj Iwonko
Powiem Tobie, że jak widzę ubytek drzew na moim osiedlu,
to zawsze czuję ból, wiem, że są takie, iż mogą zagrażać bezpieczeństwu, ale sądzę, że często wycina się niektóre zupełnie niepotrzebnie, a co do ludzi, jak komuś nie w smak z niektórymi, bo nawet rozmowa boli, a tym bardziej niewygodne pytanie, to najlepszym rozwiązaniem jest pozbycie się takiej osoby, nawet takiej, która działa dla wspólnego dobra i są na to dowody, lepiej ciągnąć w dół i ku ruinie, w swojej "nieskazitelnej i oczywiście tej lepszej" otoczce, bo innych odbiera się jako patologię...
Dziękuję za wgląd, pozdrawiam serdecznie, Iwonko :)

Masz rację, Waldku, że przybędzie, niestety,
ale dla niektórych to co dobre, to złe, tak jak prawda jest fałszem, a fałsz prawdą, na dodatek taką, która ma być jedyną, bez możliwości porównania i wyboru, bo jeśli prawda jest niewygodna, to trzeba ją zagłuszyć i zmanipulować i zrobić wszystko, by ludzi ogłupić i by ludzie jej nie znali, dziś niestety jak diabeł się ładnie uśmiechnie to ślepcy powiedzą, że mamy klasę, nieważne czy kłamie, kradnie i robi nie halo rzeczy z innymi ludźmi, ważne że pozornie wygląda na miłego, a że ciągnie w dół, to któż by się tym przejmował....
Dziękuję za wgląd, Waldku, pozdrawiam Cię serdecznie.

To prawda, Bożenko, że niestety nadal jest aktualny,
obawiam się, że długo będzie.
Dziękuję za czytanie, pozdrawiam Cię serdecznie :)

Oczywiście że tak. Pomiędzy tolerancją a przyzwoleniem na zło jest bardzo cienka granica, którą bardzo łatwo przekroczyć w jedną albo drugą stronę. Wchodzenie jednak z butami w życie innych, bo mają jak to napisałaś perukę, tatuaż, inny sposób na życie czy inne poglądy jest msz niedopuszczalne. Jeśli ktoś nie robi krzywdy innym lub sobie ma prawo żyć na własnych zasadach. I tak właśnie odczytałam Twój wiersz. Z pozdrowieniem serdecznym :-)).

Witaj Ulu
Masz rację, że nie da się ze wszystkimi bratać,
msz z ludźmi, którzy widzą tylko własne stołki i nic poza nimi nie każdy chce się bratać, tym bardziej, że tacy ludzie bywają bardzo szkodliwi dla innych...
A co do tolerancji, tak, ale nie można tolerować wszystkiego, np. gdy ktoś rzuci g pod dom i powie że to perfumy, gdy ktoś będzie dewastował moje mienie, albo wmawiał mi nieprawdziwe rzeczy, typu kradzież, mimo że sam ma za uszami, a może właśnie dlatego, by odwrócić uwagę od swoich niecnych czynów, tak poza tym, są tacy, co nie dadzą żyć innym, wręcz przeciwnie zrobią wszystko, by ich zniszczyć, uważając się za lepszych od nich, odnosząc się do nich z pogardą i przejawami najgorszego chamstwa, ja takich ludzi nie mam zamiaru tolerować, to znaczy niestety czasem muszę, ale robię to z wielkim obrzydzeniem...
Pozdrawiam i dziękuję za wgląd.

P.S Poza tym dodam, iż mój wiersz to czysta ironia.

Witaj Marku
Nie wiem czy dobry, msz jeśli jest wrzód,
to owszem czasem warto go wyciąć, tylko często bywa tak, że zdrową tkankę chce się wycinać, a nie wrzody...
A tak poza tym to dam porównanie ze stomatologiem, msz
jeśli jest chory ząb to się go leczy, a nie usuwa, ale zły lekarz może nie odróżniać zdrowego zęba od chorego, jeśli brakuje mu wiedzy, niestety są ludzie którzy z braku wiedzy podejmują bardzo złe decyzje, czasem kosztem innych, które mogą być katastrofalne w skutkach.
Dziękuję za wgląd, pozdrawiam Cię serdecznie, Marku.