Jesienny oddech reminiscencji
Odszedłeś bez słowa, jakbym nie istniała,
zostawiając w sercu rozpaczliwą pustkę.
Nostalgia boleśnie w pamięci zagrała
wraz z łkającym echem obietnicy złudnej.
Pęknięte marzenia w pył się rozsypały,
samotność ozięble radość w żal zmieniła.
Świat nabrał kolorów ponurych i szarych
i wciąż płacze blizna po wyrwanych skrzydłach.
____♥___♥_______♥___♥_____
_♥_________♥_♥_________♥__
_♥__________♥___________♥_
__♥_________//__________♥__
____♥________//_______♥____
______♥____//______♥_______
_________♥__//__♥__________
____________♥______________