Półmrok
jest późno
a ja jeszcze
nie idę jeszcze spać
słuchawki mam na uszach
muzyka
uprzyjemnia mi te chwile
w pokoju
panuje półmrok
żona
miarowo oddycha
po całodziennym trudzie
piękno melodii unosi
moją duszę i mój sen
odpływa jak katamaran
ku gwiazdom
marzenia napływają do głowy
szczęśliwi czasu nie liczą
każda sekunda
ma inny wymiar
jeszcze posłucham tej pieśni
,, zapada zmrok
już świat ukołysany
znów jeden dzień odfrunął jak ptak ‘’
Panienko ja mówię Ci dobranoc
za chwilkę przywita mnie świt
okryj mnie Swym płaszczem miłości
bym znakiem krzyża
powitał radośnie dzień