* (o jeszcze jedną ulicę za daleko...)
dokąd pójść ?
ciemne okna, zasłony
w innych wiszą żyrandole
zakurzone światło
odsłania zakurzone ściany
i domowników
o zakurzonych oczach
dokąd pójść ?
z parteru nad chodnikiem
dobiega muzyka
ciepło – romantyczna
na chwilę przystaję
wyobrażam sobie
i idę dalej, wciąż o jedną ulicę za daleko
by dojść
bramy, śmierdzące moczem
klatki schodowe, wijące się poręcze do zatrzaśniętych
drzwi
mury, graffiti – po co zachodzić do Altamiry
gdy ma się to wszystko na wierzchu
idę, po drodze kupuję program telewizyjny
może zdążę na najpopularniejszą telenowelę
nadawaną od lat, praktycznie od zawsze