Witaj , bojaźń Boga jest słuszna i dobra dla ludzi , którzy Go nie kochają. Ja Boga traktuję jak kochanego , kochającego TATĘ - dlatego jest trudno mi się Jego Bać. Pozdrawiam cieplutko i pozostawiam gwiazdki Irena

Piękny wiersz ... pozdrawiam serdecznie ...

Msz, wiara powinna pomagać w tym, żeby człowiek był dobry,
ale niekoniecznie tak jest, nawet często jest przeciwnie,
wyznawcy Islamu też wierzą w Boga i w imię Boga mordują
innowierców, czyli chrześcijan, wojny na tle religijnym mają miejsce od wielu wieków
i wiara wcale nie pomaga w byciu lepszym, może pomagać, ale często jest odwrotnie,
msz straszenie karą boską nie przynosi skutku, albo człowiek ma w sobie jakieś
pierwiastki humanizmu, empatii, etyki, albo nie, i w moim odczuciu
niestety religia nie zawsze wpływa dobrze na daną jednostkę,
choć powinna, czasem wpływa, nawet bywa, że ze złoczyńcy
przechodzi on przemianę duchową, ale różnie z tym bywa,
często jest wręcz przeciwnie, straszenie sądem ostatecznym itp,
często nie przynosi skutku,
tym bardziej, gdy ktoś jest niewierzący, ale założenia wiary
są dobre, głoszenie by zło dobrem zwyciężać może też,
choć nie wiem czy można traktować dobrze kogoś kto np.
w Czeczeni dokonuje okrutnych tortur i mordów dzieci?
Dla mnie takie osoby zasługują na karę, a nie odpłacenie im dobrem,
pewne rzeczy można wybaczyć, ale są takie, których msz nie należy
wybaczać, bo wówczas godzimy się na to, by to zło panoszyło się bez
opamiętania i tutaj na ziemi potrzebna jest ludzka kara/sprawiedliwość,
a boska, to już inna historia.
Pozdrawiam niedzielnie, Andrzeju.

Nade mną nie ma żadnego Pana więc się nie boję.

Pozdrawiam.

Trudna jest mateuszowa ewangelia, ja wierzę w miłość Najwyższego.
Serdeczności niedzielne, wszystkiego dobrego:)⭐