Świat zwierząt vs Świat ludzi
Zje ich setki, wola boża.
Jest większy więc wystarczy, że otworzy gębę,
żeby zniszczyć istnień setkę.
Mniejszym zwierzętom raźniej w grupie,
aby razem kolację zrobić przy trupie.
Lwy, tygrysy, wilki, warany
na taktyce opierają się ich plany.
W ludzkim świecie podobnie jest bardzo.
Ci co są wyżej położeni,
niszczą nam życie dla odrobiny przestrzeni...
Z kolei przez ludzi w przewadze liczebnej,
Niejeden hardy schowa się chętnie.
Jedna myśl w tym wszystkim mnie dręczy...
Dlaczego obrywają roślinożercy?