wizyta w pokoju 306
Jest otwarte można wejść
Spójrz tutaj siedzi Isia
Isia oko ma na Krzysia
reaguje gdy Krzyś bryka
jest zastępcą kierownika
O tam dalej widzisz Anię
Powiem też że obie Panie
Dobrze się ze sobą czują
Ciągle Krzysia obgadują
Ania nie patrzy w stronę Krzysia
Nie chce widzieć jego pysia
Bo pyś Krzysia niesłychanie
Czasem w nocy straszy Anię
Biurko po Krzysia lewej ręce
Przypadło zaś Bożence
Siedzi cicho tak jak mysia
Boi się rozbrykać Krzysia
Tam w kąciku siedzi Krzyś
Pewnie nie zgadła tego byś
Problem taki tu podniosę
Krzyś coś nuci wciąż pod nosem
A siedząca przed nim Ewa
Nie lubi gdy Krzyś śpiewa
Lecz ma takie widzimisię
Że chce siedzieć tuż przed Krzysiem
Gdyś wszystkich już poznała
Pora byś się pożegnała
Ale, ale coś zdaje mi się
Żeś się nie pożegnała z Krzysiem
Wszędzie Krzyś i ciągle Krzyś
Pofolgował trochę byś
Cóż Krzyś zawsze chce być pierwszy
Zdominował więc ten wierszyk