Wiersz o pierdzeniu ( jak najbardziej metaforyczny)
co robicie i kogo udajecie
nie będzie tu nic o maskach
to zbyt tandetne i powszechne
psychiatra nie miał racji
pójdzie do piekła skubany
to wy jesteście przyczyną
mojej ogromnej mizantropii
już wiem że każda droga
zaczyna się i kończy głośnym pierdzeniem
wystarczy mieć o sobie dobre zdanie
wszystko co pomiędzy
jest kłamstwem i kreacją
powiecie że to aroganckie
macie rację
taki właśnie jestem