Dzisiejszy Świat
coraz więcej osób
nader sobie rości,
pieniędzy,
sławy
i popularności.
Mnogość imion i mnogość nazwisk,
które znać trzeba, wypada,
lub które same przychodzą
mimochodem,
głowy wielu ludzi przytłacza,
nawet gdy jadą samochodem.
A na głowę można zachorować,
gdy tak wielu ludzi blask sławy
wokół siebie roztacza.
Całą sztuką jest dostrzec innych i
dostrzec siebie pośród miliona
zwykłych zjadaczy chleba
i być kroplą
w oceanie innych ludzi.
Każdy jest kimś zwyczajnym i
jednocześnie oryginalnym.
W prozie życia każdy
trochę się cieszy
i trochę trudzi.